Sezon na bób jest w połowie czerwca, jak tylko zobaczę pierwsze woreczki na bazarze jestem w stanie dać każdą ilość złotówek, najwięcej ile dałam za bób to 20zł.
Jadam go po prostu ugotowanego w osolonej wodzie. Moja babcia natomiast okraszała go domowym smalcem ze skwarkami.